602 707 700
2022-04-14, Redakcja Wspólnych Spraw
1 lipca 2013 roku weszła w życie nowelizacja Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która wprowadziła zmiany w sposobie gospodarowania odpadami komunalnymi. Od tego dnia to poszczególne gminy stały się podmiotami odpowiedzialnymi za gospodarkę odpadami na swoim terenie. By proces mógł ruszyć i przede wszystkim sprawnie, efektywnie działać konieczne było określenie kilku niezbędnych danych, takich jak chęć/lub nie segregowania odpadów oraz wskazanie ilości osób wytwarzających/generujących wielkość odpadów w poszczególnych gospodarstwach domowych, a co za tym idzie – wysokość naliczenia comiesięcznych opłat z tego tytułu. Zmiana nastąpiła dopiero w 2018 roku, gdy wprowadzono powszechny obowiązek selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Od tego momentu wszyscy, solidarnie segregujemy śmieci.
Jak wszystko, co zostaje nam narzucone odgórnie, wprowadzając pewne ograniczenia czy nakazy, tak również szeroko rozumiana kwestia „śmieci” budzi u niektórych kontrowersje. Niewątpliwie cel jest jasny i dla większości mieszkańców słuszny, a główne założenie, wpisujące nas w modny w ostatnim czasie styl EKO, przez wielu popierany. Ale – zawsze przecież jest jakieś „ale” – reorganizacja systemu, oprócz konieczności wypracowania nawyku rozpoznawania i dzielenia odpadów już na poziomie naszych kuchni, wiązała się z koniecznością poniesienia określonych (niekiedy znacznych) kosztów zarówno przez wspólnoty/spółdzielnie związanych choćby z doposażeniem stanowisk śmietnikowych o nowe, oznakowane pojemniki, worki na odpady, jak i zmiany w obrębie firm zajmujących się procesem utylizacji naszych odpadów. Te wszystkie czynniki musiały zostać gdzieś zbilansowane i jak można mniemać – najpewniej w wysokości opłat, które ponoszą mieszkańcy.
Jak je ustalić? - na podstawie tzw. „deklaracji śmieciowych” – czyli oświadczeń precyzujących ile osób zamieszkuje daną nieruchomością. Obowiązek złożenie takiej deklaracji ma każdy właściciel nieruchomości lub jego Zarządca. Zarządca ewidencjonuje ilości osób zamieszkałych we wspólnocie, następnie składa deklarację i dokonuje opłaty w imieniu wspólnoty. Skąd Zarządca otrzymuje dane do wypełnienia deklaracji o ilości osób zamieszkujących nieruchomość? Posiada takie informacje z oświadczeń właścicieli lokali. Właściciel lokalu ma obowiązek każdorazowo informować swojego administratora o zmianach ilości osób, przebywających w jego lokalu mieszkalnym, nie tylko zameldowanych na stałe, ale również w przypadku wynajmowania go.
Przypominamy Państwu o tym, ponieważ coraz więcej gmin zaczyna weryfikować dane zawarte w deklaracjach ze stanem faktycznym, gdyż od czasu wprowadzenia zmian w ustawie, wiele gmin odnotowało nagły spadek ilości zamieszkałych osób.
Gminy analizując opłaty jakie wpływają za odpady od danej nieruchomości, w pierwszej kolejności bazują na ilości osób tam zameldowanych, pochodzących z ewidencji ludności. Zarządcy składając deklaracje, nie mają obowiązku weryfikowania ilości zameldowanych osób, ponieważ nie mają dostępu do takich danych. Osoba posiadająca prawa do lokalu, tak naprawdę może w nim zameldować kogo chce, ale istotne jest ile rzeczywiście osób dany lokal zamieszkuje – oświadczenia składane przez właścicieli lokali. W większości gmin, obowiązkowym załącznikiem do deklaracji składanych przez zarządców, jest wykaz ilości osób zamieszkałych w poszczególnych lokalach. Pozwala to porównać gminom ilość osób zameldowanych z ilością osób zamieszkujących i jeżeli ilości te się nie pokrywają, wspólnoty są wzywane do wyjaśnienia tych rozbieżności. Trzeba tutaj jednak jasno podkreślić, że możliwości weryfikowania faktycznej ilości mieszkańców danego lokalu jest kilka i nawet jeśli nie w pełni zdajemy sobie z tego sprawę, sami je wyznaczamy – choćby w momencie składania wszelkiego rodzaju wniosków o przyznanie świadczeń socjalnych, takich jak „500+”, wnioskując o przyjęcie do żłobka/przedszkola nowego członka naszej rodziny czy zużywając znacznie więcej, dodatkowych ilości wody. Musimy zdawać sobie sprawę z faktu, iż nie jesteśmy tak anonimowi, jakby nam się wydawało. Być może warto też podkreślić, że Zarządca, Zarząd Wspólnoty może (nawet jeśli dotąd tego nie zrobił) w deklaracji podać inną ilość osób zamieszkujących, niż podana w oświadczeniu, jeżeli są ku temu przesłanki. Opłata za odpady to podatek i gmina udowadniając, iż opłaty te były zaniżone, ma prawo żądać wyrównania tych braków, w przypadku Sosnowca - dopłat za okres do 5 lat wstecz. Taka kwota dopłaty może zaboleć! Czy warto w takim razie podawać nieprawdziwe dane i narażać się na konsekwencje? Odpowiedź pozostawiamy Państwu… Faktem jest, o czym chcielibyśmy wyraźnie Państwu powiedzieć – proces weryfikacji w gminach ruszył i coraz to nowe miasta sprawdzają prawdziwość deklarowanych danych. W jakim celu? - między innymi po to, by możliwe było utrzymanie obecnych, lub negocjowanie nowych konkurencyjnych stawek za wywóz, ale by tak się stało gminy muszą przestać pokrywać niedopłaty.